poniedziałek, 3 października 2011

Dżakarta urbanistycznie wygląda bardzo dziwnie. W środku miasta stoi las wieżowców, a zaraz obok nich rozlewa się gigantyczne morze parterowych budek z tektury i blachy. Wszystko poprzecinane jest siecią 8 pasmowych dróg, na których przez całą dobę stoją korki. Samochody są wszędzie przez cały czas. Smog w powietrzu również, dlatego kontakt ze słońcem w stolicy ogranicza się do kilku minut podczas wschodu i zachodu. Pasów dla pieszych nie ma, idziesz albo kładką albo zabawa w samobójcę pod tytułem biegiem pomiędzy samochodami, a może się uda. Co ciekawe, samochody w całej Indonezji to wszystko nowe Toyoty, Nissany, Mitsubishi, Lexusy, wszystko nowe, zadbane i czyściutkie.




Drugiego dnia zostaliśmy przeprowadzeni do Hotelu Grand Sahid w samym centrum Dżakarty. Na samym wjeździe boy hotelowy złożył ręce jak do modlitwy i ukłonił się przed Szanownym Panem Bieleckim, W hotelu było bardzo luksusowo, ale myślę, że ani ten hotel nie pasował nam- studentom, ani My nie pasowaliśmy temu hotelowi. Gromada ludzi rozwalona na marmurowych schodach przed 4* hotelem z piwkiem w ręku i 5 razy tyle osób w każdym rogu hall’u z kryształowymi kandelabrami i mahoniowymi zdobieniami z laptopami na kolanach, przekrzykujących się w każdym języku na skype to nie był codzienny widok dla Grand Sahid Hotel. Po wizycie w Sahidzie odkryłem ile radości daje otwieranie drzwi wejściowych samemu sobie.




W czasie pierwszych dni w Indonezji mieliśmy mały problem z przystosowaniem się do nowego cyklu godzin, poza 5 godzinnym przesunięciem w stosunku do Polski, Indonezyjczycy mają w zwyczaju wstawać o 4 rano (o 6.oo rano rozpoczynało się hotelowe śniadanie) i około 21 kłaść się spać.

Z miejsc, które udało nam się zobaczyć najbardziej spodobała się wszystkim starówka. Kilka ulic, duży plac, postkolonialne białe domki, wszystko w ruinie, ale nocne życie kwitło – muzyka i tańce na placu, gry na chodnikach, handel uliczny i nieśmiertelne hello mr. Widzieliśmy też podobno drugi co do wielkości meczet w Azji, ale poza wielkością odznaczał się jedynie brzydotą.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz